Rolls-Royce & Bentley Club Poland

 
 
  1. Historia R-Rollsa
  2. Zloty
  3. Klubowicze
  4. Rozmaitości
  5. Galeria
  6. Linki
  7. Forum
 
 

Historia Rolls-Royce’a w Rosji

 

Rosyjski i radziecki wątek historii Rolls-Royce’a jest bardzo ciekawy.

Już w roku 1913 car Mikołaj II jako pierwsza z koronowanych głów złożył zamówienie w firmie Rolls-Royce na dwa egzemplarze Silver Ghost. W 1918 roku miał on odebrać trzecie zamówione auto, ale wydarzenia historyczne uniemożliwiły to. Pozostało one w Anglii, jako pojazd VIP w brytyjskim ministerstwie wojny. W kolejnym roku matka Mikołaja, carska wdowa Maria nabyła  kasztanowo brązowe lando z carskimi insygniami na wszystkich drzwiach. Rolls-Roycem jeździł także książę Feliks Jussupow, który użyczył swoje auto do przewiezienia ciała Rasputina do przerębli na Newie. Jako ostatnie siódme auto (o szóstym nic nie wiadomo) z numerem 236 do carskich garaży zakupił kniaź Michaił Romanow, młodszy brat Mikołaja II, który uwielbiał krajoznawcze wycieczki. Z otwartego wozu lubił podziwiać szczególnie okolice Moskwy oraz Petersburga. Za zamówione i odebrane auta firma nie otrzymała zapłaty. Jednakże po zgładzeniu Romanowych w październiku 1917 roku Anglikom udało się odzyskać sześć aut. W odzyskiwanie aut  zaangażowana była jak zwykle brytyjska  dyplomacja oraz Scotland Yard.

 W następnym roku pozostałe siódme auto nr 236 pojawiło się jako własność Włodzimierza Iljicza Lenina. Rzadko używany Silver Ghost zajął dumne miejsce jako pomnik kultury w Centralnym Muzeum Lenina, opodal placu Czerwonego, następnie w muzeum historii Rosji, by ostatecznie znaleźć się w powstającym w Moskwie muzeum starych samochodów.

Jedno odzyskane auto z nadwoziem wykonanym przez przez Barkera, wyposażonym w niklowane okucia oraz rury do komunikacji z kierowcą, trafiło w 1920 roku do zbiorów impresario cyrkowego Johna Ringlinga z Ringling Bros w Ca d'Zan w Sarasocie na Florydzie. Następnie pojazd znalazł się w muzeum klasycznych samochodów Floridian, a później został wystawiony w Las Vegas obok Mercedesa Adolfa Hitlera. W końcu został zakupiony przez niemieckiego kolekcjonera, który trzymał go w podziemnym bunkrze, gdzie został niedawno odkryty. Obecnie auto jest wystawione w Niemczech na sprzedaż za 5,5 milionów euro.

Carski Silver Ghost ma również polski watek. W trakcie I Wojny światowej auto znajdowało się w głównej kwaterze imperatora w Baranowiczach, gdzie przejął je generał Józef Dowbor-Muśnicki jako mienie zdobyczne. Rolls-Royce trafił do Warszawy jako prezent dla Marszałka Piłsudskiego. Marszałek jednak odmówił przyjęcia symbolu luksusu i zarazem spadku po carze. Pojazd przejęło Ministerstwa Robót Publicznych, ale było rzadko wykorzystywane. Panował bowiem przesąd, że nad Rollsem wisi fatum. Prezes Wileńskiej Dyrekcji Robót Publicznych nie miał takich uprzedzeń i osobiście w końcu sierpnia 1927 r. pojechał nim przez Białystok do Wilna.

W 1920 roku Lenin zamówił aż dziewięć Rolls-Royce’ów. Samochody odebrano podczas salonu samochodowego w Londynie w tym samym roku.  Szybko okazało się, że śnieżne drogi Rosji są dla tych samochodów za trudne do przebycia. Podczas wyjazdu do Sybirska auto utknęło w drodze tak, że do jego wyciągnięcia niezbędna była pomoc wojska. Postanowiono zatem dostosować jedno auto do warunków zimowych na wzór półgąsienicowego auta cara Mikołaja II do polowań przebudowanego z francuskiego pojazdu Delaunay-Belleville. Dokumentację techniczną opracował znakomity inżynier Gustaw Kegress, były kierownik techniczny carskich garaży. Przeróbki dokonano w zakładach  Russo-Bałt w Rydze, jedynych, które miały  względne doświadczenie w tym zakresie. Lenin był zadowolony z pojazdu, toteż konstruktor dostał za to medal Czerwonego Sztandaru, po czym nazajutrz uciekł przez Finlandię do Francji, by sprzedać patent na pojazd gąsienicowy firmie Citroen. Rolls-Royce Lenina o numerze podwozia 206 był 6-osiowym pojazdem o blaszanej konstrukcji i brezentowym dachu, z 7 litrowym silnikiem o mocy 50 KM wyposażonym w blaszane płozy i gumowe gąsienice. We wnętrzu umieszczono niedźwiedzie skóry, przez co w kabinie zrobiło się ciszej i cieplej. Na zainstalowaną na chłodnicy statuetkę "flying lady" Lenin mawiał dobrodusznie – "babuszka". Z czasem przeniósł tę nazwę na całe auto. Po śmierci Lenina w 1924 roku pojazd trafił do kołchozu na Krymie by zastępować traktor. Następnie Rolls-Royce’a z pełnymi kołami i strażacką syreną zamiast klaksonu ukradli rybacy. Auto odnaleźli twórcy Muzeum Lenina w Moskwie. Z pomocą KGB auto wróciło pod Kreml i dzięki pracownikom zakładów im. Stalina przywrócono mu jego dawny wygląd. Uznano, że samochód powinien stać blisko mauzoleum na Placu Czerwonym i umieszczono je w muzeum Wodza rewolucji. Przeznaczone do sklejania modele Rolls-Royce'ów Lenina zamieszczono w "Małych modelarzach'" 4/1970 i 8/1977.

Podobnie jak wielu radzieckich przywódców, także Leonid Breżniew miał słabość do zachodnich luksusowych marek. Kreml kilkakrotnie dokonywał zakupów w brytyjskiej firmie, wychodząc z założenia, że generalny sekretarz powinien dysponować najnowszymi modelami. Do najbardziej wartościowych okazów jego kolekcji należał Rolls-Royce Silver Shadow z 1966 roku. Breżniew używał go najczęściej przy wyjazdach na lotnisko, witając przywódców państw wizytujących Moskwę. W sobotnie popołudnie 19 lipca 1980 roku podczas otwarcia olimpiady na skrzyżowaniu Prospektu Kalinina z Sadowoje Kolco niebieski ził wymusił pierwszeństwo na rozciągniętej rządowej kolumnie. Pędzący 120 km/h Rolls-Royce  uderzył lewym błotnikiem w prawe przednie koło ciężarówki. Kierowca Silver Shadowa zdążył odbić kierownicą i potężny wóz wyhamował z piskiem. Rolls-Royce doznał poważnych uszkodzeń karoserii, toteż Breżniew przesiadł się do czarnej czajki. Nie odniósł żadnych obrażeń i mógł pokazać się na stadionie. Samochodu nikt nie chciał naprawiać. Wymiana maski, chłodnicy, błotnika, zderzaka, i lewego reflektora była kosztowna. W końcu wóz kupił kolekcjoner z Rygi. Stamtąd wóz trafił na Zachód. Wgnieciony błotnik nawet podniósł cenę. Auto z woskową figurą Breżniewa za kierownicą zaczęto pokazywać na międzynarodowych pokazach automobilowych. Obecnie jest on eksponatem w Muzeum Motoryzacji w Rydze.

Z biegiem lat w Związku Radzieckim malało jednak zainteresowanie tą marką. W 1971 roku Rosjanie zamówili jedynie dwa modele Silver Shadow i dwa Bentleye. W 1983 roku dołączył do nich jeden Silver Spirit. Wiadomo, że Rolls-Royce’a używał także dyrektor Głównego Domu Towarowego.

Za żelazną kurtyną w 1983 roku można było zobaczyć Silver Spirita, którym właściciel Simon Winchester przejechał od zachodniego wybrzeża Francji w głąb ZSRR.

Po przemianach ustrojowych firma Rolls-Royce odświeżyła rosyjską (radziecką) tradycję. W dniu 15 lipca 1993 pierwszy salon Rolls-Royce w Europie Wschodniej otwarto w Moskwie na ulicy Mytna. W ciągu kilku godzin po otwarciu pojawił się pierwszy klient. Był to biznesmen z Jekaterynburga, który wybrał najdroższy model będący aktualnie w salonie czyli Silver Spur II za cenę 262 000 dolarów. Mężczyzna zapłacił gotówką przyniesioną w walizce. Auto dostarczono natychmiast do jego domu na pokładzie prywatnego samolotu.

 

Marcin Rutkowski

Źródła:

1.    W artykule wykorzystano obszerne fragmenty książki Dobiesława Wielińskiego pt.: "Rolls Royce moja miłość"

2.    Andrzej Lechowski "Rolls-Royce'em po Sienkiewicza. Historie na piątek i świątek". Gazeta Wyborcza

3.    internet